Fot. JEAN
Dzisiaj we Francji weszły w życie przepisy zabraniające publicznego noszenie burek i hidżabów zasłaniających twarz. Złamanie zakazu karane jest grzywną w wysokości 150 euro i obowiązkowym wykładem na temat francuskiego obywatelstwa. Na zdjęciu Kenza Drider, Francuzka pochodząca z północnej Afryki w czasie podróży pociągiem z Awinionu do Paryża.
I bardzo dobrze. Nikt nie może być anonimowy. Poza tym jeśli ktoś nie chce uznać prawa zachodniego, powinien wrócić do państw szariatu, przecież nikt nie zmusza do wyjazdu na zgniły zachód.
OdpowiedzUsuńja tez tak uwazam,powinnismy przystosowac sie do warunkow gdzie mieszkamy.Ja tak zrobilam i dobrze mi sie wiedzie.
OdpowiedzUsuń