Jeśli idzie o religię Mahometa, jeszcze do niedawna obowiązywał w zachodnich, politycznie poprawnych mediach pewien prosty, zero-jedynkowy podział. Z jednej strony mieliśmy więc islam"wypaczony", zły, z twarzą Osamy bin Ladena albo afgańskiego taliba - z drugiej zaś islam "prawdziwy", czyli głęboki, tolerancyjny i postępowy. Ostatnio utrzymywanie takiego stanowiska staje się zadaniem coraz bardziej karkołomnym.
Bo czy to terroryści Osamy ukarali niedawno trzynastoletnią dziewczynkę 90 batami za to, że na teren żeńskiej szkoły wniosłatelefon komórkowy z aparatem? Nie, zdecydował o tym saudyjski sąd. Mniej, bo 50 razów, wymierzono szesnastolatce z Sudanu, która wyszła na ulicę w nieprzyzwoicie krótkiej sukience(nieprzyzwoicie krótkiej znaczy - do kolan). Lepiej już, jeślikobieta założy tam spodnie. Kara: jedyne 40 batów.
Wykroczeniem o wiele gorszym niż noszenie nieobyczajnych ubrańjest zajście w ciążę przed ślubem. Nawet gdyby miała być onawynikiem gwałtu - kara musi być. Dwa tygodnie temu w Bangladeszu zapadł wyrok: 101 batów. Ale to i tak nieźle, bo w Somalii muzułmanie czekają do urodzenia nieślubnego dziecka, a potem kamienują matkę.
Pojedyncze przypadki? Wyjątki od reguły? No, nie bardzo. Los generalnie nie jest zbyt łaskawy dla kobiet żyjących w islamskich krajach. We wspomnianej Somalii religijni strażnicy patrolują ulice i sprawdzają, czy panie noszą staniki. Jak? Każą im podskakiwać i potrząsać biustem. W przypadku wykrycia zakazanej bielizny - natychmiastowa kara chłosty.
No tak, bo Somalia to taki dziki kraj... - ktoś zacznie tłumaczyć. OK. Afganistan podobno jest już mniej dziki, rządzą nim utrzymywani przez Zachód politycy. I co? I robią z kobiet niewolnice, uchwalają prawo do gwałtu. A w również nie takim znów dzikim Iranie mają nawet państwowych gwałcicieli.
W Turcji, w cywilizowanym państwie, które chce należeć do Unii Europejskiej, trzeba przyznać, prawo nie dyskryminuje kobiet tak jednoznacznie, sędziowie nie każą ich batami, nie mogą wydać wyroku ukamienowania. Ale "na wysokości zadania" stają krewni. Kilka dni temu głośno było o szesnastolatce zakopanej żywcem przez ojca i dziadka. Za co? Za rozmawianie z chłopakami. Była to dość oryginalna kara, częściej dziewczyny wyrzucane są przez okno i dźgane nożami.
Niestety, makabryczne zwyczaje niektórzy wyznawcy islamu przywożą ze sobą na Zachód. We Włoszech, na przykład, ojciecpoderżnął gardło osiemnastoletniej córce, gdy ta wyprowadziła się do chłopaka. Inny muzułmanin, który przez lata promował w amerykańskich mediach obraz islamu jako religii pokoju,odrąbał żonie głowę, gdy chciała od niego odejść.
Bardziej oryginalną metodę egzekucji wymyślił muzułmanin z Phoenix (stan Arizona), który w imię Allacha córkę przejechał jeepem. Bo była zbyt zachodnia. W kanadyjskim Kingston ojciec swych trzech nastoletnich córek, co prawda, nie rozjechał, ale trzy trupy dziewcząt, które lubiły poszaleć na mieście, znaleziono właśnie w samochodzie.
Nie chcemy nikogo przekonywać, że wszyscy muzułmanie znęcają się nad kobietami, że każdy gotów jest pobić czy zamordować żonę albo córkę, która złamie religijne zasady. To z pewnością nieprawda. Jesteśmy przekonani, że większość wyznawców religii Mahometa nie zwykło na nikogo podnosić ręki.
Ale takie, godne pochwały, zachowanie nie bierze się z wierności zasadom "prawdziwej" islamskiej tradycji. A wręcz przeciwnie - z podejścia do niej z dystansem, miast z fanatyzmem. Tradycja ta bowiem, jakby na nią nie patrzeć, nie jest kobietom zbyt łaskawa.
zrodlo:pardon.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze