Konstytucja równo traktująca kobiety i mężczyzn, nowe prawo rozwodowe oraz poprawa systemu edukacji - m.in. takie zmiany chciałaby wprowadzić w w Arabii Saudyjskiej księżniczka Basma bint Saud bin Abd Al-Aziz. W artykule dla BBC pisze, że opowiada się również za tym, by kobiety w jej kraju mogły prowadzić samochód, ale najpierw - jak zastrzega - musi się zmienić stosunek do kobiet w ogóle.
Mieszkająca na stałe w Londynie księżniczka Basma zaznaczyła, że wszystkie opinie wygłasza, jako najmłodsza córka króla Saudów Abd Al-Aziza, byłego władcy Arabii Saudyjskiej.
Przypomniała, że jej ojciec doprowadził do powstania pierwszej uczelni dla kobiet, zniósł niewolnictwo i próbował ustanowić monarchię konstytucyjną, która oddzielałaby króla od premiera. Do dziś jednak nie udało się spełnić tego postulatu, co - jak podkreśliła - napawa ją smutkiem.
Konstytucja do zmiany
Jednym z najważniejszych postulatów, jakie wymienia księżniczka Basma, jest konstytucja, która traktuje mężczyzn i kobiety na równi wobec prawa i jest odniesieniem dla praw cywilnych i kultury politycznej. W szczególności, konstytucja powinna chronić każdego obywatela, jego podstawowe prawa, niezależnie od płci czy statusu. Wszyscy powinni być równi wobec prawa.
Przypomniała, że dzisiaj w sądach saudyjskich wszystkie decyzje podejmowane są zgodnie z indywidualną interpretacją Koranu.
Według księżniczki, należy zmienić prawo rozwodowe, bo obecne jest obraźliwe. Kobieta w Arabii Saudyjskiej - jak przypomina Basma - może poprosić o rozwód, pod warunkiem, że zapłaci duże sumy pieniędzy idące w tysiące dolarów albo znajdzie świadka, który potwierdzi powody rozwodu.
Księżniczka postuluje też zniesienie przyzwoitki (mahram), bez której nie mogą podróżować kobiety w Arabii Saudyjskiej. Przypomina, że kiedy przed wiekami wprowadzono ten obowiązek, pustynia Saudyjska była - dosłownie - pełna piratów. Dziś jedynym celem tego prawa jest - w opinii księżniczki - ograniczenie wolności kobiet.
Basma odnosi się też od niemożliwości prowadzenia auta przez kobiety w Arabii Saudyjskiej. Jej zdaniem, należałoby to zmienić, choć - jak zastrzega - nie jest ku temu odpowiedni moment, dopóki stosunek do kobiet i prawo nie będą inne. Jako kierowcy mogą być bowiem narażone na nękanie przez ekstremistów, pobicia i rygorystyczne kontrole.
Utrwalają ucząc o gorszej pozycji kobiety
Należy też zmienić - zdaniem księżniczki - edukację. Ponieważ to, w jaki sposób kobiety są traktowane w Arabii Saudyjskiej, jest bezpośrednim wynikiem tego, czego dzieci uczą się w szkole. Treści nauczania - jak zaznacza Basma - są bardzo niebezpieczne, gdyż uczeń przyswaja, iż pozycja kobiety w społeczeństwie jest gorsza. A jej rola ogranicza się wyłącznie do pracy przy dzieciach i służbie rodzinie.
Reforma społeczna?
Księżniczka uważa, że potrzebna jest też reforma społeczna. W Arabii Saudyjskiej Ministerstwo Spraw Społecznych toleruje - jak podkreśliła - okrucieństwo wobec kobiet. Dochodzi do tego, że te które doznają przemocy w domu nie mogą liczyć na żadną pomoc, a kiedy o nią proszą, piętnuje się je za to, że przynoszą "wstyd" rodzinie.
Zdaniem Basmy, Ministerstwo Spraw Społecznych winne jest temu, że w Arabii Saudyjskiej szerzy się bieda, mimo że jej kraj jest jednym z najbogatszych na świecie. Panuje tam bowiem korupcja.
mac//kdj/k
Konstytucja do zmiany
Jednym z najważniejszych postulatów, jakie wymienia księżniczka Basma, jest konstytucja, która traktuje mężczyzn i kobiety na równi wobec prawa i jest odniesieniem dla praw cywilnych i kultury politycznej. W szczególności, konstytucja powinna chronić każdego obywatela, jego podstawowe prawa, niezależnie od płci czy statusu. Wszyscy powinni być równi wobec prawa.
Przypomniała, że dzisiaj w sądach saudyjskich wszystkie decyzje podejmowane są zgodnie z indywidualną interpretacją Koranu.
Według księżniczki, należy zmienić prawo rozwodowe, bo obecne jest obraźliwe. Kobieta w Arabii Saudyjskiej - jak przypomina Basma - może poprosić o rozwód, pod warunkiem, że zapłaci duże sumy pieniędzy idące w tysiące dolarów albo znajdzie świadka, który potwierdzi powody rozwodu.
Księżniczka postuluje też zniesienie przyzwoitki (mahram), bez której nie mogą podróżować kobiety w Arabii Saudyjskiej. Przypomina, że kiedy przed wiekami wprowadzono ten obowiązek, pustynia Saudyjska była - dosłownie - pełna piratów. Dziś jedynym celem tego prawa jest - w opinii księżniczki - ograniczenie wolności kobiet.
Basma odnosi się też od niemożliwości prowadzenia auta przez kobiety w Arabii Saudyjskiej. Jej zdaniem, należałoby to zmienić, choć - jak zastrzega - nie jest ku temu odpowiedni moment, dopóki stosunek do kobiet i prawo nie będą inne. Jako kierowcy mogą być bowiem narażone na nękanie przez ekstremistów, pobicia i rygorystyczne kontrole.
Utrwalają ucząc o gorszej pozycji kobiety
Należy też zmienić - zdaniem księżniczki - edukację. Ponieważ to, w jaki sposób kobiety są traktowane w Arabii Saudyjskiej, jest bezpośrednim wynikiem tego, czego dzieci uczą się w szkole. Treści nauczania - jak zaznacza Basma - są bardzo niebezpieczne, gdyż uczeń przyswaja, iż pozycja kobiety w społeczeństwie jest gorsza. A jej rola ogranicza się wyłącznie do pracy przy dzieciach i służbie rodzinie.
Reforma społeczna?
Księżniczka uważa, że potrzebna jest też reforma społeczna. W Arabii Saudyjskiej Ministerstwo Spraw Społecznych toleruje - jak podkreśliła - okrucieństwo wobec kobiet. Dochodzi do tego, że te które doznają przemocy w domu nie mogą liczyć na żadną pomoc, a kiedy o nią proszą, piętnuje się je za to, że przynoszą "wstyd" rodzinie.
Zdaniem Basmy, Ministerstwo Spraw Społecznych winne jest temu, że w Arabii Saudyjskiej szerzy się bieda, mimo że jej kraj jest jednym z najbogatszych na świecie. Panuje tam bowiem korupcja.
mac//kdj/k
artykul wziety z
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze